6.07.2011

Podziękujmy O. T.Rydzykowi za konstytucyjne wybory

 Nie wiem, czy Ojciec Rydzyk ma taki dobry timing, czy czasy są po prostu aż tak złe, że każdy timing jest dobry. W każdym razie nie ulega dla mnie wątpliwości, że „autonomicznę decyzję” pełniącego obowiązki Prezyenta B.Komorowskiego w sprawie konstytucyjnych, czyli jednodniowych wyborów parlamentarnych wyznaczonych na 9 października br. zawdzięczamy moim skromnym zdaniem bezpośrednio Ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.
Bowiem to jego (tj. O. Rydzyka) jednoznaczna, publicznie wypowiedziana w Brukseli opinia na temat łamiącego reguły demokracji rządu RP i głośna skarga ministra-„oksfordczyka” Sikorskiego do Watykanu ( co zarzut łamania demokracji wprost potwierdzało) spowodowała, że przejmujący symboliczną pałeczkę prezydencji UE tuskoidzi nie mogli pozwolić sobie na bezczelne łamanie konstytucji polskiej w sprawie wyborów. Taki numer i bez prezydencji UE nie przeszedłby w żadnym afrykańskim bantustanie, a miałby przejść pod okiem kanclerz Merkel? Już czekałam na ciętą ripostę Nigela Faraga w Brukseli. 
Podziękujmy więc Ojcu Rydzykowi za opatrznościową interwencję.
A teraz wystarczy tylko wygrać te wybory. Ich warunkiem musi być zasada, że będziemy razem liczyć głosy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz